W dniu 1 kwietnia zostaliśmy poinformowani, że Akademia Wychowania Fizycznego wycofała swój wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Dla nas ten krok nie jest jednak satysfakcjonujący. Tym bardziej , że AWF składa taki wniosek co roku od 2017 r.  Działka, na której położony jest stadion AWF i ruiny kortów tenisowych pozostaje jedynym terenem w okolicy, dla którego brak jest uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego. 

Chcemy, aby Miasto Katowice opracowało plan dla stadionu wspólnie z mieszkańcami i Akademią Wychowania Fizycznego. Tylko taki proces daje nam możliwość zabrania głosu i współdecydowania o naszym mieście.

Dlatego dziś w imieniu mieszkańców przestawiliśmy nasze argumenty na Komisji Rozwoju Rady Miasta Katowice. Oto treść naszego wystąpienia:

„Szanowni Państwo,

z przykrością od wielu lat obserwujemy konsekwentną realizację idei zagęszczania terenu południowego Śródmieścia i dewastacji terenów rekreacyjno- sportowych. Niestety, i stwierdzamy to z głębokim zaniepokojeniem, pomysł ten zrodził się w naszym Urzędzie Miasta i jest wdrażany – krok po kroku – od wielu lat. A obecna sytuacja ze stadionem AWF oraz fakt złożenia przez AWF wniosku o WZ tylko potwierdza tę tezę. Dlatego warto zapoznać się z genezą tego planu i jego chronologią. 

Proces ten zapoczątkowany został przez uchwalenie MPZP w 2001 , który dopuszcza na terenie obecnych ogródków działkowych przy ul. Kościuszki/Barbary/Zajączka zabudowę usługową z dopuszczalną powierzchnią budynków do 2000 m2 . Tym samym otwarto drogę do likwidacji tychże ogródków. Trudno przemilczeć fakt iż owe Ogrody Szreberowskie są drugimi najstarszymi ogródkami działkowymi na całym Górnym Śląsku i pierwszymi w Katowicach. Dziedzictwo jeszcze z czasów pruskich, powstałe w 1906 roku, a oficjalnie 1909. A jednak miasto przyjęło plan, który w żaden sposób nie chroni tego dziedzictwa.
W kolejnych latach idea zabudowy terenu, stanowiącego korytarz przewietrzania Śródmieścia na osi wschód zachód, nabrała tempa.
W 2011 działka , na której znajdowały się korty została sprzedana inwestorowi. 
Co prawda Rada Miasta Katowice w dniu 26 października 2011r podjęła uchwałę (nr XV/270/11 zmieniającą uchwałę Nr XI/181/11) w sprawie przystąpienia do sporządzenia planu dla części obszaru (tj. terenu kortów tenisowych) w celu ochrony i utrzymania istniejącego zagospodarowania. 
W uzasadnieniu do tego projektu czytamy: „Przedmiotowy plan sporządzony został przede wszystkim w celu ochrony krajobrazu kulturowego obszaru obejmującego znaczące dla tożsamości Katowic obiekty zabytkowe i historyczny układ urbanistyczny Śródmieścia, a także utrwalone i akceptowane społecznie formy dotychczasowego użytkowania terenów, w tym istniejące obiekty sportowe”. Cel był więc szczytny i godny pochwały. 

Projekt był omawiany na posiedzeniu Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej dwukrotnie: w dniu 11 marca 2013 r. i 28 marca 2013 r. Opinia Komisji w tej sprawie była jednoznaczna: wartość tego terenu dla rozwoju Śródmieścia jest większa jako terenu otwartego niż jego wartość jako zabudowanego w sposób nieprzemyślany. Stanowisko Komisji w tym zakresie było związane głównie z brakiem możliwości zapewnienia prawidłowej obsługi komunikacyjnej dla zamierzeń inwestycyjnych zgłaszanych przez GC Investment. W ocenie Komisji: „teren kortów oraz boiska AWF winien być potraktowany w całości i zachowany jako jeden, niepodzielony teren otwarty”. Uwagi MKUA zostały uwzględnione w projekcie planu. Nie zmieniło to jednak poglądów ówczesnej Naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego Pani Teresy Homan-Chanek, która na Komisji Rozwoju Miasta w dniu 03.09.2013 stwierdziła, że ” nie wyklucza iż w przyszłości całości tego ternu nie będzie można przekształcać i intensywniej zabudowywać” – pomimo uwag MKUA . 

Tak więc już wówczas rozważano możliwość zabudowy tego terenu (wbrew opinii MKUA), a przestąpienie do prac nad planem było wyłącznie spowodowane naciskami i oburzeniem społecznym.

Do projektu planu zagospodarowania dla terenu kortów i stadionu swoje uwagi wniósł zarówno inwestor jak i AWF. I tu pojawia się ciekawostka : 

AWF zawnioskował aby na obu działkach – tj. kortach i obecnym stadionie, zmienić przeznaczenie z US na U. Oznaczało to ni mniej ni więcej jak przyłączenie się AWF-u do uwag inwestora. To z kolei pokazuje , że AWF chciał już wówczas utorować sobie drogę do możliwości zabudowy terenu stadionu w przyszłości. 

Uwagi wniesione do projektu planu, zarówno przez inwestora jak i AWF, nie zostały uwzględnione przez Prezydenta Miasta. Warto podkreślić, że obecny Prezydent Miasta , wówczas pełniący obowiązki wiceprezydenta, Pan Marcin Krupa był orędownikiem zachowania kortów. Na posiedzeniu Komisji mówił :

” … celem nadrzędnym procedowanego planu było to o co wnioskowali radni w swoich interpelacjach oraz społecznicy czyli przeznaczenie przedmiotowego terenu na cele sportowo-rekreacyjne”. Niestety Komisja Rozwoju Miasta na posiedzeniu w dniu 19.11.2013 odrzuciła propozycję Prezydenta o nieuwzględnianiu uwag inwestora i AWF do planu. 

Gdyby się tak nie stało – dziś korty istniałyby nadal , a my nie dyskutowalibyśmy o losach stadionu AWF, co jest bezpośrednią konsekwencją wcześniejszych decyzji UM. cdn.

„Zgodnie rysunkiem załączonym do obowiązującego Studium z 2012 r. i rozdziałem „System terenów przyrodniczo-krajobrazowych i rekreacyjnych”, teren stadionu AWF oraz kortów należy do „podsystemu terenów o wiodącej funkcji rekreacyjnej” i został oznaczony jako teren rekreacji i zieleni z usługami kultury, rozrywki, turystyki i sportu”. Na rysunku tym (i w rzeczywistości również) widać wyraźnie, że centrum Katowic jest bardzo ubogie w tego typu funkcje, a najbliższy podobny teren w mieście, to (uwaga!) park przy pomniku Powstań Śląskich przy RONDZIE, który jak wiadomo nie pełni funkcji sportowej. Tak więc Szanowni Państwo – teren stadionu AWF jest jedynym ogólnodostępnym terenem sportowym w ścisłym Śródmieściu. 

W 2014 r w końcu podjęto Uchwałę ( Nr XLVI/1079/14 z 26 lutego 2014 r.) w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w rejonie ulic T. Kościuszki, Astrów i Wita Stwosza w Katowicach i niedawno obchodziła ona swoją 5 rocznicę. Kolejne przetargi na opracowanie tego plan zostały unieważnione z powodu braku oferentów. Może wartałoby zadać sobie pytanie, dlaczego? Czy przypadkiem jednym z wymagań stawianych oferentom było opracowanie odpowiednich rozwiązań komunikacyjnych dla działek po kortach i obecnego stadionu AWF? 

Po co? Funkcje sportowo-rekreacyjne jakie pełnią te działki, a w przypadku dawnych kortów pełniły, nie wymagają tak naprawdę wytyczania nowych dróg dojazdowych, gdyż są doskonale obsługiwane przez komunikację miejską i rowerową, a obecna liczba miejsc parkingowych przed i obok stadionu w zupełności wystarcza do obsługi tej funkcji. Nawet wówczas, gdy na kortach odbywały się międzynarodowe turnieje, nikt w okolicy , przy istniejącym układzie drogowym nie odnotował armagedonu komunikacyjnego. Jako mieszkańcy możemy jedynie ubolewać nad zamknięciem wejścia na stadion przez bramę na zakończeniu ul. Astrów.

Jaki jest więc sens w takim razie kopania się z koniem? 
Dlaczego w dalszym ciągu zakłada się zmianę aktualnej funkcji terenu na mieszkaniowo-usługową, co wymusza konieczność wykonania do planu kosztownych i prawdopodobnie mało realnych opracowań planistycznych związanych z obsługą infrastrukturalną i komunikacyjną przedmiotowego terenu co tym samym powoduje brak chętnych do wykonania takiego opracowania. 

Powyższe pokazuje konsekwencję z jaką dąży się do realizacji planu zdegradowania ostatniego terenu rekreacyjno-sportowego do rangi betonu, wbrew logice, wytycznym studium, wcześniejszym zaleceniom ciał opiniodawczych. 

Wzywamy więc w imieniu mieszkańców, wielu radnych i wszystkich rozsądnie myślących: zostawmy teren AWF przy Kościuszki w spokoju! To właśnie takie miejsca, umożliwiające uprawianie sportu i jednocześnie oddychanie miasta powodują, że są jeszcze nieliczni, którzy wolą mieszkać w centrum miasta niż budować domki na jego obrzeżach! Zabudowanie tego terenu zniszczy ten fragment Śródmieścia, z którego jakże dumny jest również Prezydent Krupa, czego dał wyraz na otwieranej w ubiegłym roku wystawie dot. historii ul. Kościuszki. 

Szanowni Państwo, dogęszczajmy miasto, bo to jedyna realna przyszłość dla rozwoju miasta, ale nigdy kosztem terenów zielonych, sportowych i rekreacyjnych, tym bardziej już istniejących, bo tylko dzięki takim miejscom możecie, szanowni Państwo, realizować swój naczelny postulat powrotu mieszkańców do miasta. A jak wszyscy wiemy, miejsc i pustek w Katowicach do wykorzystania jest aż nadto. Chcemy więc pilnie planu zagospodarowania tego terenu, a przed przystąpieniem do jego wykonania konsultacji społecznych.”