Myśleliście, że Prezydent Krupa zrezygnował z budowy pomnika za prawie 9 milionów oraz wycinki 150 drzew? Ależ nie!
Już na najbliższej Sesji Rada Miasta podejmie uchwałę w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2022-2025 oraz w budżecie miasta Katowice na 2022 rok. Radni zadecydują, czy wydatek na Pomnik Tragedii Górnośląskiej na skromną kwotę 8 636 000 zostanie przeniesiony na (uwaga!) 2024 rok.
Ta magiczna zmiana oznacza tylko tyle, że temat wróci do nas chwilę po wyborach samorządowych.
Dlaczego Prezydent jest tak zdeterminowany, aby wyciąć 150 drzew i akurat w tak kosztowny sposób upamiętniać te ważne wydarzenia? To raczej kiepski pomysł na obietnicę wyborczą kolejnej kadencji. Podejrzewamy, że nie będzie ogłaszał tego tak hucznie, jak przebudowy Placu Sejmu Śląskiego.
Trudno nam uwierzyć, że władze i Radni miasta liczą na poprawę kondycji finansowej samorządu w nadchodzących latach. Czy naprawdę nie ma pilniejszych potrzeb? A może po prostu brakuje innowatorskich pomysłów na realizację miejsca pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej, który uczci przeszłość nie niszcząc przyszłości?
Panu Prezydentowi i Radnym chcemy tylko powiedzieć, że obserwujemy, co się dzieje. To rozwiązanie nas nie satysfakcjonuje – chcemy, aby miasto ostatecznie zrezygnowało z tak drogiego i ingerującego w przyrodę pomnika.