Jeśli się Wam wydaje, że tylko jednostki miejskie są Waszym konkurentem w Budżecie Obywatelskim, to jesteście w niemałym błędzie. Po kasę z puli budżetu sięgają także kluby sportowe, straż pożarna i… parafie.

  • W X edycji z BO sfinansowano stroje dla sekcji zapaśniczej ZUKS GKS Katowice, sprzęt treningowy dla Akademii „Sparty”. Również Klub „Rozwój” zakupił nowy sprzęt treningowy, a rok wcześniej pozyskał z BO środki na zakup strojów dla zawodników Akademii Piłkarskiej Rozwój. W X edycji przeszedł też wniosek LGSK „Podlesianka” na nowe ogrodzenie boiska, a edycję wcześniej na nowoczesne nagłośnienie na stadionie. W ciągu dwóch tylko edycji „Podlesianka” zdobyła dofinansowanie z BO na kwotę 465 000 zł – w obu edycjach z puli lokalnej.
  • Także Hutniczy Klub Sportowy „Szopienice” sięgnął po BO – w IX edycji wyremontował zaplecze i wymienił sprzęt do obsług zawodów (tablice świetlne).
  • To nie wszystko – z pieniędzy BO w VIII edycji zakupiono odzież klubową dla zawodników szachowych UKS Pałac Młodzieży Katowice. Co ciekawe dokładnie taki sam wniosek klub ten złożył w tym roku – nawet treść wniosku jest identyczna (CtrlC+Ctrl V), zmieniła się tylko kwota.

I nie o to chodzi, że jesteśmy przeciwni krzewieniu kultury fizycznej w jakiejkolwiek postaci.

Po pierwsze – kluby sportowe otrzymują z UM coroczne dofinansowanie do działaności – w tym roku zarezerwowano kwotę 3 mln 370 tyś dla 21 klubów sportowych i 17 mln 630 tyś dla GKS Katowice (dane ze stycznia b.r.). Czy naprawdę więc muszą sięgać jeszcze po pieniądze z BO?
Po drugie – kluby te działają (głównie) jako stowarzyszenia. Oczywiście wniosków nie składają same podmioty, tylko osoby fizyczne z nimi związane – prezesi lub wiceprezesi. Ale jakoś nikt nie dostrzega w tym problemu.

Czy inne stowarzyszenia też mają szansę na dofinansowanie z BO swojej działalności? Śmiemy wątpić, choć nie wykluczamy złożenia w kolejnej edycji wniosku o zakup nowych koszulek dla naszych członkiń i członków – w końcu też reprezentujemy nasze miasto. Myślicie, że przejdziemy ocenę merytoryczną? Obiecujemy, że każdy będzie mógł sobie ponosić koszulkę z naszym logo.

Ciekawostką są też festyny organizowane przez parafie. Choć akurat trudno zarzucić im brak warunku ogólnodostępności, to jednak fakt wykorzystywania publicznych pieniędzy do organizowania imprez przykościelnych jest, naszym zdaniem, mocno dyskusyjny. Swoją drogą, naprawdę grupy organizujące w dzielnicy różnego rodzaju festyny i wydarzenia kulturalne nie mogą połączyć swoich pomysłów i zrobić coś wspólnie? Choćby po to, aby było to dzielnicowe wydarzenie przez duże W?

Na koniec zostawiliśmy sobie OSP.
To także stowarzyszenie, jednak jego finansowanie ustawowo spoczywa na barkach budżetu państwa i samorządu, choć przyznajmy uczciwie – głównie samorządu. Na hasło „Bezpieczne Katowice” wszyscy głosujemy na „TAK”. W ten sposób kupiliśmy samochód gaśniczy dla OSP Podlesie, a w tym roku być może zagłosujemy za umundurowaniem dla strażaków i zakupem sprzętu ratowniczo-gaśniczego. Problem nie w tym, że to robimy, ale w tym że chodzi o niebagatelne kwoty, które mocno uszczuplają pulę dla pozostałych wnioskodawców.

Jak sami widzicie, kolejka chętnych po środki z BO jest baaardzo długa, a pula pieniędzy ograniczona, dlatego należy zmienić zasady podziału tych środków, aby maksymalnie wyrównać szanse dla wszystkich.
Skoro jednak budżetowa kołdra jest za krótka, to na naszych barkach drodzy mieszkańcy, spoczywa odpowiedzialność za to, na co wydamy 19,6 mln zł. Czy wybierzemy oświetlenie skweru czy może sensoryczną ścieżkę edukacyjną? Obchody święta dzielnicy czy remont chodnika? Pamiętajcie – to Wy ustalacie priorytety oddając swój głos.