Jesteśmy po drugim spotkaniu Zespołu ds. wyznaczenia lasów społecznych.

Zacznijmy od propozycji przedstawionej przez Lasy Państwowe.

Zaproponowany przez LP obszar terenów leśnych, które mają być uznane za lasy społeczne ogranicza się do fragmentu lasów na granicy z Mysłowicami czy Mikołowem i kilku małych skrawków wokół Katowic. Chyba dla żartu zaproponowany obszar obejmuje m.in. lasek pomiędzy Brynowem a Parkiem Leśnym na Muchowcu wraz z łąką, na której odbywają się koncerty, czy fragmenty wyciętych w pień wydzieleń (częściowo obsadzonych już młodnikami), które otaczają rezerwaty Murckowskie.

Nie dość, że GDLP ograniczyła kolejnymi zarządzeniami obszar nadleśnictw, na terenie których miały być wyznaczone lasy społeczne, to teraz LP proponują nam się prace nad terenem wielkości Parku Śląskiego (a może i to na wyrost). Tym samym samorządowcom z Kobióra czy Chrzanowa, których powołano do Zespołu, pokazano środkowy palec, bo wokół ich miast wg przedstawionej propozycji LP lasów społecznych ma nie być.

Równie dobrze lasy społeczne dla konurbacji katowickiej (2,5 mln mieszkańców) możemy wyznaczyć w Lasku Alfreda, a Lasy Panewnickie, Murckowskie, Kobiórskie dalej wycinać.

Nasze postulaty są jasne.

Jako strona społeczna postulujemy, w kolejnym etapie prac, powrót do koncepcji zielonego pierścienia GOP, bo trudno w GZM wydzielać tylko wąski pas lasów społecznych na południe od miasta Katowice.

Najgorsza jednak jest chyba manipulacja faktami.

Nieprawdą jest, że za lasy społeczne odpowiedzialne będą samorządy i to one będą ponosić koszty związane z ich utrzymaniem.

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i utrzymanie ponosi w imieniu właściciela zarządzający lasem. Lasy społeczne będą wyznaczone na terenach, którymi władają Lasy Państwowe i to na ich barkach spoczywać będzie ich utrzymanie lasów, ochrona, zapewnienie bezpieczeństwa osobom przebywającym na terenach leśnych, dbanie o infrastrukturę, monitorowanie zagrożeń itp. Sugerowanie, że odpowiedzialność spadnie na samorząd czy kogokolwiek innego jest zwykłym nadużyciem.

Lasy społeczne obejmować będą 20% powierzchni lasów ogółem – taki przekaz znajdziemy w wielu doniesieniach medialnych. To również nieprawda. Lasy społeczne (czyli ważne dla mieszkańców danego obszaru) będą tylko częścią z 20% obszarów leśnych wyłączonych z intensywnej gospodarki leśnej.

Prawdą jest, że na obszarach lasów społecznych będą obowiązywały: wyłączenia z pozyskiwania surowca, ograniczenia w jego pozyskiwaniu i modyfikacje gospodarki leśnej.

Dojrzałe, zdrowe lasy chronią mikro-klimat, chronią przed powodzią i suszą, są miejscem odpoczynku i regeneracji, oczyszczają powietrze, tworzą ostoje dla bioróżnorodności. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, że ich wartości nie można przeliczać wyłącznie na kubiki sprzedawanego drewna. No, może poza leśnikami.